48.

Siemka, jak tam ? ;> Widzę, że mamy już więcej czytelniczek, cieszy mnie to. Przynajmniej widzę sens pisania. ;) Dzisiaj kolejny z serii sprawdzianów, sprawdzian z chemii, ale chyba poszło dobrze. ^^ Bawię się w wysyłanie kartek do różnych ludzi, a dziś dostałam kartkę z Finlandii. Pokażę wam zdjęcie przy następnej notce, bo nie chce mi się już wyciągać aparatu, podłączać go, zgrywać zdjęcia etc. Byłam też dzisiaj na różańcu, niby powinno być poważnie, a momentami było śmiesznie. :D Prowadziły go małe dzieci, a niektóre z nich nie umiały modlić się "Zdrowaś Maryjo". Skracały sobie o połowę modlitwę, przekręcały słowa, no po prostu komedia. Nawet takie stare babki zaczęły plotkować, że jak to takie dzieci mogą nie umieć tak prostej modlitwy, ale ja te dzieci rozumiem. :) To był po części dla nich stres, bo trzeba było powiedzieć to do mikrofonu i każdy chciał jak najszybciej skończyć. Okej, kończę moją historyjkę. Adios biczys. ;*

kiedyś sobie zrobiłam zdjęcie kaktusa ;d